15 września 2015

World Championships - Andorra - cz.1: la vuelta espana i deszczowe treningi

To był najbardziej wyczerpujący trip roku.
Ponad 2000km w jedną stronę z bohaterami na pokładzie i główna bohaterka na miejscu - trasa.
A! No i ten jeden MISTRZ. Chapeau bas Loic!


Tam gdzieś w dole jadą chłopaki z vuelty :D





Pozamykane ulice i wydostań się tu na trackwalk do La Massany... 0_o

Szefowa ma siłę!

Korek taki maluśki...

Dojechaliśmy w końcu na trasę, a tak widoki na trasę XC z placem zabaw dla małych małpek :|

Widoki, widoczki <3

Mam go! Monika! Mam go! Bam <3

No to treningi w błocie czas zacząć...

Danny Hart yeow!


Cześć Beniu!



Leje...

Leje bardziej

Długie przerwy na transporty...

Ehhhh te Uniory <3


Gorący dodatek ktoś sobie zafundował w press room'ie na szczycie ten zimny dzień? :D

Bam się deszczu nie boi :)










Błotny potwór: Sick Mick Hannah!


Błotny potwór nr 2: Arek Perin :)

...i jego przeciwbłotne patenty





...

1 komentarz:

Nabazgraj coś...